niedziela, 6 listopada 2011

Listopad z lipcem w tle

Ostatnio ugrzęzłam w bagnie swoich dylematów egzystencjalnych i nie mam ochoty na maziajki. Zastanawiam się, kiedy wreszcie nadejdzie chwila, gdy zachłysnę się całym tym syfem i chwycę byka za rogi, żeby wyjść na brzeg. Po to tylko, by wpaść w kolejne bagno...

Póki co poszperałam trochę na dysku, przerzuciłam górę elektronicznych śmieci i znalazłam kilka ciekawostek. Na przykład takie cóś z lipca. Z lipca czy lipcopada - jak kto woli!

A kuku!

Jeśli mnie pamięć nie myli, to nie był wielki makijaż wyjściowy, tylko takie smaru-smaru dla rozgrzania ręki. Chyba chciałam zobaczyć, czy zielony kajal z gąbeczką (Catrice, 110 Deep Forest Green, chyba wycofany) sprawdza się w roli kolorowej bazy pod cienie. Oraz przetestować nowe nabytki z Kobo. Nie wydaje mi się, żebym znalazła wówczas jakieś powody do niezadowolenia. Dzisiaj dodałabym cienką kreseczkę i ruszyła do ludzi.

Z wieści okołoblogowych. W miniony piątek miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu blogerek. Sześć godzin jak z bicza trzasł! Inspirująco i bardzo miło. Relację ze zlotu możecie przeczytać u Simply i Kataliny - jeżeli do tej pory tego nie zrobiłyście.

I jeszcze coś: jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w najbliższy piątek przestanę czekać i będę tylko pachnieć! :D Co wcale nie oznacza, że zawieszam bloga. Na pewno nie. Jest mi tutaj zbyt przytulnie. Zresztą po dwóch miesiącach znów wrócę do czekania. Takie już moje słomkowe życie.

6 komentarzy:

  1. Chciałabym, żeby moje smaru-smaru tak wyglądało. Bardzo ładny makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super makijaz:) i tak jak napisala Zoila takze chcialabym takie smaru-smaru u siebie....no!!:P

    Sciskam wirtualnie bo wiem jak to jest kiedy sie czeka....przede mna jeszcze 1,5 m-ca....

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super, że przestaniesz czekać :)) Take Your time. Teraz na Ciebie poczekamy my :)) As long as it takes :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne pawie oczko :)

    cieszę się, że On przyjeżdża :) a także cieszę się, że Ci tu przytulnie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie przerwy w czekaniu zazwyczaj bywają bardzo intensywne :) Ale bez obaw, w tak zwanym międzyczasie my poczekamy :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pieknie, mi sie bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...